Dzięki Karolowi Wilkowi, Prezesowi Stowarzyszenia ODNOWA, możemy w końcu śledzić, co się dzieje na naszych naradach i co robią nasi radni.
To co przez wiele lat się nie udawało Andrzejowi Jasińskiemu – można było zrobić w bardzo prosty sposób.
Pytanie jest czy aby komu się coś nie chciało specjalnie?
Główny temat części 1 to obrady na temat ZGKIM, czyli co w trawie piszczy i dlaczego nasze budynki tak wyglądają.
Pan Burmistrz w swoim wystąpieniu powiedział jak to ZGKIM ciężko pracuje.
Pan Dyrektor prosił o zakup beczkowozu i koparki.
Przypomnę, że Pan Burmistrz Andrzej Jasiński w budżecie za 2018 zaplanował zakup dla siebie samochodu służbowego w kwocie około 50 tyś zł. Zakupu beczkowozu nie uwzględnił.
Rada Miasta debatowała na podniesieniem kosztów czynszu z 4 zł do 10zł.
Pan Andrzej Jasiński przez całe swoje kadencje nie zrobił nic aby przyciągnąć miejsca pracy do Gminy Mirsk, a teraz narzeka że ludzie nie mają z czego płacić.
Bardzo fajna sprawa ! Gratuluję i życzę samozaparcia w dalszej realizacji projektu.
Drobna sugestia po podniesienie kamery ponad głowy radnych, z góry będzie więcej widać 🙂
Dziękuję za sugestię. Druga część sesji była nagrywana już z wyższej perspektywy – udało się lepiej rozłożyć stojak 😉
Mam nadzieję, że uda się nagrywać wszystkie (lub prawie) sesje, rozpoczynamy Odnowę Gminy Mirsk.
1. „Pan Andrzej Jasiński przez całe swoje kadencje nie zrobił nic aby
przyciągnąć miejsca pracy do Gminy Mirsk, a teraz narzeka że ludzie nie
mają z czego płacić.”
Art. 4 ust. 1 pkt 17 ustawy o samorządzie powiatowym: Powiat wykonuje określone ustawami zadania publiczne o charakterze ponadgminnym w zakresie: przeciwdziałania bezrobociu oraz aktywizacji lokalnego rynku pracy.
Dawidek i Goliacik zawsze trafnie uzasadnia swoje zarzuty 🙂
2. Co do „zakupów” wszelkiej maści pojazdów w 2018 r. przez Gminę Mirsk – jak sam wskazałeś mędrcu to są jedynie plany. A plany mogą się zmieniać. Mów o faktach, zanim zaczniesz uprawiać te swoje mądrości (patrz pkt 1).
Tutaj władza żyje własnym życiem… dobrze, że przynajmniej na funkcjonowanie urzędów mają środki finansowe. Za każdym razem kiedy mam wątpliwą przyjemność kontaktować się z przedstawicielami ratusza odnoszę wrażenie, że słowa „nie mamy na to środków” wypowiadane są z pewnego rodzaju zadowoleniem i dumą!!! Nie mamy funduszy to nie musimy nic robić… byle by do następnych wyborów.