Wakacje na mirskim basenie

Byle tylko nie próbować pływać. Za to można przygotować się do zimy, Można znaleźć, poza całym basenem gruzu i nie wiadomo jeszcze czego, styropian do ocieplania. Miłośnicy niskiej emisji mogą zaopatrzyć się w węgiel kamienny i sporą ilość różnych plastików. Jak widać na etykiecie jednego z opakowań – wygląda to na ekologiczną inicjatywę.

A na serio – skandalem jest, że zrobiono wysypisko śmieci na gminnym terenie.

Mało tego – są tam zrzucane fragmenty nagrobków. Trudno liczyć na działania jakiegokolwiek gminnego czynnika, burmistrza czy któregokolwiek urzędnika, w sytuacji, gdy sam burmistrz daje ciągle przykłady ignorowania groźniejszych działań na obszarze Giebułtowa. Na samym dawnym basenie wycięto piękne brzozy, pozostawiając pojedyncze drzewa. Jak oszpecono teren może zobaczyć każdy, kto chce się wybrać na spacer w tę okolicę.

Jak widać cechą gospodarowania naszego burmistrza jest tworzenie gruzowisk i zwożenie żużlów pohutniczych na każdym dostępnym terenie.

Oby jak najkrócej.

2 komentarze dla “Wakacje na mirskim basenie”

  1. Pozostałości po nagrobkach cmentarnych… Ciekawe skąd tam sie wzięły ??? Czyżby jeden z mieszkańców Mirska ok 70 je tam wywiózł. Pamietam czasy jak basen był miejscem spotkań całych rodzin w upalne dni… Czy te czasu wrócą ???

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *