Tym razem cofniemy się o prawie 80 lat, do roku 1943. Poniżej przedstawiam dwie widokówki z Mirska wysłane latem 1943 roku.
Widokówki, jakich sporo przewija się przez portale aukcyjne i giełdy kolekcjonerów. Mnie bardzo zaciekawiły strony dla korespondenta.
Nadawcą obu widokówek jest ten sam chłopiec – Eberhard Wendler. Sądząc po dziecięcym charakterze pisma, miał około 10 lat. Jak wynika z korespondencji bardzo często wysyłał listy do rodziców (do mamy list 8 sierpnia, kartkę 9 sierpnia, poza tym przedstawiona kartka 11 sierpnia, do taty kartka 6 sierpnia).
Szczęśliwie dotarliśmy. Jest tu bardzo pięknie. Bardzo mi się tu podoba. Jak jest u Ciebie? Czy macie alarmy?
Pozdrowienia Eberhard
Kochana Mamo !
Widokówkę od Ciebie z Sohlansl [Sohland ?] otrzymałem 10 sierpnia i bardzo mnie ucieszyła. Jest nas tu 28 dzieci. Całymi dniami bawimy się i robimy głupoty. Czy otrzymałaś mój list z 8 sierpnia i kartkę z 9 sierpnia? Mam tutaj 200 do 300 metrów od stacji kolejowej. To niedaleko !
Pozdrowienia Eberhard
Eberhard był zakwaterowany w Carolusstift, czyli prawdopodobnie w Domu Opieki św. Karola Boromeusza. Wszystkie dzieci z tego Domu zostały ewakuowane w lutym 1945 roku. Nie wiem, jak długo Eberhard tam mieszkał (przyjechał prawdopodobnie z początkiem sierpnia 1943 roku), czy tylko na lato, czy dłużej.
Z treści przeziera wojenna rzeczywistość – Max Wendler przebywa w Stolzhagen, małej miejscowości 29 km na północ od centrum Berlina. Z pewnością obowiązywało pełne zaciemnienie i alarmy lotnicze. Na przełomie lipca i sierpnia 1943 roku w wyniku nalotów starto 60% Hamburga z powierzchni ziemi. Dzieci na odpoczynek wysyłano w bezpieczniejsze miejsca i za takie w tym czasie uważany był Mirsk i cały Dolny Śląsk. Mama przebywała w Schirgiswalde w powiecie Bautzen (Budziszyn).
Usiłowałem znaleźć Eberharda Wendlera w internecie. Okazuje się, że jest to w Niemczech dość popularne nazwisko. Natrafiłem na sporo wyników, żaden jednak nie odpowiadał wymienionym adresom. Dwóch odpowiada wiekowi nadawcy – jeden z 1933 roku, drugi z 1935 roku, zmarli w 2019. Oczywiście koniec wojny, przesiedlenia, bombardowania mogły spowodować nie tylko zmiany miejsca zamieszkania, lecz także śmierć.
Na co mogły liczyć dzieci w tamtych czasach? Kąpielisko w Mirsku, kino, szpital… Nieopodal Świeradów, modne uzdrowisko ze wspaniałym klimatem i czystym powietrzem.
Czy Eberhard przeżył wojnę? Jeśli tak, czy odwiedził kiedykolwiek Mirsk? Jeśli ktokolwiek ma wśród znajomych kogoś z rodziny Wendler, warto zapytać. Może odnajdzie się ślad po przodku.
Nigdy nie chciałabym, żeby ponownie nastało takie lato. Musimy bardzo uważać, żeby nie pozwolić się podzielić i posegregować. Nigdy więcej nazizmu!