Do Mirska warto przyjechać. Wiedzą to wszyscy miłośnicy górskich wycieczek czy białego szaleństwa. Jednak to miasto i jego okolice mają więcej do zaoferowania. Skoro więc już tu jesteście, zobaczcie, które miejsca szczególnie warto odwiedzić.
Kopalnia cynku
Działająca w Mirsku do XIX wieku kopalnia cynku i kobaltu otrzymała niedawno drugie życie, stając się atrakcją turystyczną. Dwanaście stanowisk naziemnych i dziewiętnaście różnorodnych górniczych obiektów na pewno może przypaść do gustu zainteresowanym tematem, ale największą frajdę z pewnością zapewnia przemierzanie podziemnej trasy, składającej się ze sztolni św. Leopolda i sztolni św. Jana.
Ścieżka górnicza ma osiem kilometrów, z czego pod ziemią idzie się trzysta pięćdziesiąt metrów. Co ciekawe, nie poszerzono korytarzy na potrzeby turystów – postanowiono zapewnić im warunki jak najbardziej zbliżone do tych, w jakich musieli pracować górnicy przed wiekami. Sztolnie nie mają więc więcej niż metr szerokości.
Zwiedzanie przeprowadzane jest w dziesięcioosobowych grupach co trzydzieści minut, a wstęp jest bezpłatny, co powinno być dodatkową zachętą.
Zamek Gryf
Ruiny średniowiecznego zamku znajdują się na bazaltowym wzgórzu w miejscowości Proszówka, cztery kilometry od Mirska. Budowla została wzniesiona prawdopodobnie w XII wieku. Niegdyś stała też w tym miejscu najpotężniejsza w systemie obronnym Okręgu Kwisy murowana warownia, ale dziś już nie mamy możliwości, by ją podziwiać.
Dopóki zamkiem administrowała rodzina Schaffgotschów, wiodło mu się dobrze, jednak gdy ich zabrakło, popadł w ruinę. Przez wieki zamek gościł też ważne osobistości. Na chrzcinach Eleonory Schaffgotsch bawiły tu na przykład królowa Marysieńka i matka Jana III Sobieskiego.
Czarci Młyn
Powstały w 1890 roku młyn, oddalony od Mirska o sześć kilometrów, jest jednym z obiektów tego typu na Dolnym Śląsku, które dysponują najstarszym wciąż funkcjonującym kołem napędowym. Zresztą nie jest ono jedynym działającym do dziś oryginalnym elementem. Podczas wizyty mamy okazję zobaczyć, jak wygląda od kuchni praca przy powstawaniu mąki i pieczeniu chleba w tradycyjnym piecu.
Wodospad Poidło
Znajdujący się siedem kilometrów od Mirska wodospad nie należy do największych, bez wątpienia jednak jest jednym z najbardziej malowniczych, jakie możemy podziwiać na Dolnym Śląsku. Nic dziwnego, że atrakcja ta często jest odwiedzana przez osoby wypoczywające w Mirsku czy Świeradowie-Zdroju. Wodospad znajduje się na wysokości 590 m n.p.m, a jego wody wpadają do potoku Wodopój nieopodal miejsca, w którym uchodzi on do Kwisy.
Rezerwat przyrody Parkowe
Oddalając się zaledwie sześć kilometrów od Mirska możemy wkroczyć na teren rezerwatu Parkowe, gdzie mamy okazję przebywać wśród nieskażonej cywilizacją górskiej przyrody. Rezerwat o powierzchni 153 ha założony został w roku 1957, aby chronić dolinę Wiercicy, a dokładniej jej faunę i florę, formacje skalne, jaskinie i źródła.
Żyją tu liczne gatunki chronionych zwierząt (między innymi kozioróg dębosz, źródlarka karpacka czy wypławek alpejski) oraz roślin (czosnek niedźwiedzi, lilia złotogłów, żywiec dziewięciolistny i inne), jednak rezerwat ma również charakter krajobrazowy i pozwoli nam zobaczyć niejeden urzekający widok.