Rynek

Miejscem szczególnym, centralnym, w każdym mieście jest ratusz lub rynek miejski. Historię mirskiego budynku ratusza przedstawiłem we wcześniejszym wpisie Ratusz, przejdźmy zatem w podróż po rynku, poprzez miejsca i czas…

Najstarszym szkicem mirskiego rynku jest szkic z księgi Friedricha Bernharda Wernera, śląskiego rysownika, z 1748–1758 roku, w której opublikował on informacje o domach modlitwy ze 164 ilustracjami. Jedna z nich przedstawia mirski rynek. Zwracają uwagę podcienie drewnianych domów wokół rynku, jako dom modlitwy oznaczone są sukiennice (zlikwidowane w 1879 roku, wcześniej wielokrotnie niszczone w pożarach) oraz inna niż obecnie wieża kościoła katolickiego.

Szkic z połowy XVIII wieku

Stan taki jak na szkicu trwał do 1767 roku, kiedy spłonęło praktycznie całe miasto. Zwracam uwagę na lata wyryte na kartuszach kamienic w rynku i przyległych ulicach – zazwyczaj to rok 1769, dwa lata po pożarze.
Od tamtego czasu do lat 50-tych XX wieku nie było większych przebudów w obrębie rynku. Później zniszczono wiele kamienic w obrębie rynku oraz na ulicach przyległych: Kościelnej, Betleja, Zdrojowej, i zastąpiono „nowoczesnym” budownictwem, zupełnie nie pasującym do dawnego wyglądu lub pozostawiono puste miejsca. Stąd wzięły się luki w numeracjach budynków, np. na ulicy Zdrojowej brakuje 5 i 7 po dawnej kamienicy i piekarni białego pieczywa w miejscu obecnego parkingu sklepu „Fraszka”.

Jak można zauważyć na prezentowanych fotografiach, na rynku działały trzy piękne fontanny, przez pewien czas (dość krótki bo kilka lat, od 18 czerwca 1911 do 12 lipca 1918 r.) stał okazały pomnik cesarza Wihelma I (jego ogrodzenie do tej pory znajduje się na placu zabaw na ul. Bohaterów znad Nysy), było wiele sklepów, restauracji i hoteli.

Odsłonięcie pomnika cesarza Wilhelma

Był inny układ komunikacyjny – droga z Gryfowa przez Wieżę i Karłowiec powstała stosunkowo późno, bo 1902 roku. Główna trasa Gryfów Mirsk Świeradów wiodła przez centrum miasta, obecna Aleja Wojska Polskiego („obwodnica”) powstała około 1938 roku, przypuszczam, że jako część przygotowań wojennych.

 

Odszukałem dane w kronikach za rok 1849, czyli tuż przez wprowadzeniem fotografii (1839 rok, Louis Jacques Daguerre) i mody na pocztówki. W tym czasie miasto posiadało 275 domów murowanych (z kamienia i cegły) oraz 75 domów na trzech Przedmieściach, 239 stodół oraz szop. 115 rodzin miało prawo warzenia piwa. W mieście było 9 gospod, 4 restauracje, młyn wodny i wietrzny, tłocznia oleju, 32 warsztaty bawełniane tkackie, 32 warsztaty wyrabiające perkal, 13 warsztatów trykotarskich i 17 pończoszniczych.

Restauracji i zajazdów w Mirsku i okolicy było tak wiele, że w 1896 roku powstał nawet Związek Restauratorów.

Nie udało mi się znaleźć zestawienia restauracji w Mirsku, podaję więc przykładowe dane dotyczące okolicznych wiosek: Gajówka 1 restauracja, Orłowice 2 restauracje, Proszowa 2 restauracja, Rębiszów 9 restauracji, Świeradów (w 1925 roku) 14 restauracji, 102 pensjonaty. W samym rynku mieliśmy 3 duże hotele, restauracje (także w samym ratuszu, obecnie biblioteka, oraz restaurację dworcową), kawiarnię.

Sama restauracja „Piwnica Ratuszowa” ma swoją bogatą historię. Na pierwszą wzmiankę natrafiłem pod rokiem 1766. Dwie gospody dostały prawo pędzenia gorzały i wymieniona została także „Piwnica Ratuszowa” jako posiadająca te prawo od 20 X 1556 r. nadane przez Grafa Schaffgotscha, jako pana miasta, który zezwolił na wyszynk wina, wódki i piwa pod warunkiem, że miasto zatrudni drugiego nauczyciela przy miejscowej szkole (jak widać lobby nauczycielskie było bardzo prężne w tych czasach 🙂 ). W 1805 r. na ratuszu obok sali posiedzeń dobudowano salę sądową i salę mieszczańską. Na parterze otwarto „Piwnicę Ratuszową” (z pewnością została ona przebudowana i odnowiona), dalej lokal biurowy władz podatkowych, kamerę solną, miejską wagę i mały areszt nazywany przez mieszkańców „das Madelloch” („Dziewczęca dziura”). W piwnicach uruchomiono dwa składy: jeden na piwo, a drugi na napoje alkoholowe. Po 1810 roku, kiedy zniesiono kamerę solną (zlikwidowano monopol państwowy na obrót solą), pomieszczenia po niej przyłączono do „Piwnicy Ratuszowej”. W 1844 r. na piętrze urządzono pokój dla władz podatkowych, a zwolnione pomieszczenie na parterze również połączono z restauracją. Działała na pewno do II wojny światowej.

Wnętrze hotelu „Pod Czarnym Orłem” (ebay)

Najbardziej reprezentacyjnym obiektem na rynku (poza ratuszem) był hotel „Pod Czarnym Orłem”.
Powstał on w 1788 roku. Były huzar z batalionu Zietnena, Jan Krystian Elfel, za zgodą magistratu wybudował dom nr 342, który nazwał „Pod Czarnym Orłem”. Otrzymał on także królewskie pozwolenie na pędzenie gorzałki w mieście.
Wielokrotnie zmieniał właścicieli i wygląd, lecz zazwyczaj był miejscem największych uroczystości i biesiad.
Jest to budynek obecnie znany jako MOK lub Sala Miejska. Jego wygląd nieznacznie tylko zmieniał się przez lata, co pokazują poniższe zdjęcia. Podczas prac remontowych odsłonięto jeden z dawnych elementów budynku – filar z łukami.

„Pod Niemieckim Cesarzem”

Drugim ważnym miejscem spotkań i uroczystości był hotel „Pod Niemieckim Cesarzem”, wcześniej była to gospoda „Pod Złotym Mieczem”. Położony na tej samej pierzei rynku co hotel „Pod Czarnym Orłem”. Również słynął z uroczystych biesiad i rozmaitych spotkań i odczytów, zwłaszcza w okresie międzywojennym. Miała w nim miejsce chyba największa mirska biba z okazji opuszczenia urzędu przez burmistrza Hauslera. Rozpoczęła się 21 kwietnia 1911 roku i trwała kilka dni. Na tyle długo, żeby zaaresztowany 21 kwietnia nietrzeźwy i zapomniany w ratuszowym areszcie zmarł z głodu i pragnienia. Od tego czasu wieża ratuszowa zwana była „Wieżą Głodową”.

Wieża ratuszowa – „Hungerturm”

Poniżej fotografie rynku  z różnych okresów. Część pochodzi z internetowych serwisów fotograficznych (https://polska-org.pl/632979,foto.html, http://kronikidomowe.blogspot.com/2013/02/okolice-gor-izerskich-na-rycinach.html) część ze zbiorów autora.

Kilka ciekawostek:

Dawniej często organizowano na rynku rozmaite pochody i zgromadzenia, także z występami chórów i orkiestr.

 

Drogowskazy na Gryfów i Świeradów

 

Róg Kościelnej i Mickiewicza

 

Radzieccy okupanci w zagrabionym samochodzie

Ujęcia rynku z lat pięćdziesiątych, część z tych kamienic została zburzona

Zachęcam do poszukiwań na serwisach aukcyjnych, na bazarach. Często całkiem wyjątkową pocztówkę, dokument swoich czasów, można zakupić za naprawdę niewielkie pieniądze, np taką:

https://www.ebay.de/itm/132710528231

 

 Tak spoza rynku – wiecie, gdzie były te drzewa?

 

jeden komentarz dla “Rynek”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *